Benny Hill humor w skeczach

Arnoldo

Ten temat to w zamierzeniu coś w rodzaju sondy. Chciałbym się zapytać jak odbieracie ten właśnie rodzaj humoru. Jak dla mnie jest on za bardzo prostacki, slapstickowy i miejscami wręcz toaletowy. Nie powiem, że to coś złego. Niektórym może się to podobać. Więcej; kiedyś mając jakieś 10 lat też zaśmiewałem się z tego serialu. Ale teraz już takiego entuzjazmu u mnie nie wywołuje. Czasem wręcz zażenowanie.
A wy co myślicie?

LukiSacz

U mnie jest podobnie. Jako młodziak świetnie bawiłem się przy skeczach, teraz jednak nie jest już to ta sama radość. Serial jako taki jest w porządku, jednak moim zdaniem poziom humoru nie może się równać z takim serialem jak choćby Czarna Żmija.

Arnoldo

Tzn żebyśmy się dobrze zrozumieli. Np. w takim Mr Bean (bo chyba nie da się uniknąć porównania) humor też jest kretyński, ale jakoś tak mnie nie odrzuca. Wręcz przeciwnie, ciągle potrafię się z tego śmiać. A na Benny Hilla chyba jestem już faktycznie za stary.

LukiSacz

Myślę że to nie jest do końca kwestia wieku. Ja na przykład jestem młody, a humor Benny Hilla już do mnie nie przemawia tak, jak kiedyś. Może po prostu jesteśmy przyzwyczajeni do bardziej inteligentnego poczucia humoru?

Arnoldo

No dokładnie o taką "starość/dorosłość" mi chodziło. Nie wiekową ale humorową Smile

mateusz4razyprosze

Mi nadal się podoba. Nie wszystkie skecze są prostackie, a i te, które są mają fajny klimacik. Jedyne co mnie wkurza to trochę za dużo tańczenia i nawiązania do brytyjskich aktorów, piosenkarzy, polityków, które dziś ciężko zrozumieć.

Arnoldo

No raczej bardzo ciężko jeśli wziąć pod uwagę datę powstania.
Jak dla mnie to te skecze zawsze będą się kojarzyć z zaglądaniem paniom pod spódniczki i poklepywaniem łysego dziadka po głowie. Zdecydowanie nie dla mnie :/

LukiSacz

Co do skojarzeń to u mnie jest podobnie. Jednak powiem, że swego czasu scenki z łysym dziadkiem sprawiały mi radość Wink

Jednak teraz zupełnie inaczej na to patrzę.

Rozczochrany

No tak. Na Bennym Hillu się wychowałem Very Happy

Teraz kiedy to oglądam tak jak wy nie śmieje się tak jakbym miał 7 lat ale niektóre skecze których wcześniej nie rozumiałem po prostu mnie powalają Smile

Luke

A mi sie ciagle podoba.. Lubie takie zarty.. nie wiem jak to okreslic ; )

Flapjack · Wysłany: Pon 15:13, 21 Mar 2011 Temat postu:

Tym krytycznym głosom humor Benny Hilla chyba najzwyklej opatrzył się, bo ileż to razy można śmiać się, z tego samego, kiedy TV emitowała te odcinki, był taki okres, bez przerwy niemal. A humor rzeczywiście to niewybredny (ale nie odstawał od normy), więc niektórych może szokować. Ale nie oszukujmy się - większość z nas, to ludki niewybredne (to pewna stała) i do takich ten serial był adresowany. Zresztą podbił cały świat i nadawany był przez 20 lat, a to jest wymowne he i nie ma co biadolić. A pan Bean - w porównaniu - wypada bladziutko (idiotycznie) Confused

bosmanboss

Klepanie dziadka po lysej glacy bylo jest i bedzie kultowe Very Happy

katia72

Ja uważam że Benny Hill to przeżytek jest żenujący. Jako małe dziecko cieszyłam się z tego…… inaczej to odbierałam – Teraz jak gdzieś przez przypadek zobaczę ten serial w biegu zmieniam kanał. Tragedia.

Leadrock

Powiem szczerze, że lubię Bennego Hilla. Ale nie za całokształt. Często oglądając cały odcinek nie śmiałem się ani razu. Ale bywały skecze, które były warte tego, aby czekać na nie przez cały odcinek. Zdarzało się Bennemu czasem zrobić coś w oparciu o subtelny, bardzo inteligentny humor, kompletnie absurdalnego, bądź coś udanie sparodiować. Wtedy bardzo się śmiałem.
Benny miał sporo dobrych, nie opartych na nagich ciałach, skeczów, ale niestety dla Polaka często niezrozumiałych, gdyż były to zazwyczaj parodie programów aktualnych i popularnych w UK, które do nas nie zawędrowały...